Metal Gear Solid z klocków lego, czyli ponownie zaglądamy do strefy interpretacji popularnych gier. Tym razem mistrzowskie (w wykonaniu (by Keshen)) nawiązanie do kultowej serii Hideo Kojimy. Jest to jeden z niewielu przypadków, w których określenie „kultowy/kultowa” nie jest nadużyciem. Innowacyjność, scenariusz, akcja na stałe zapisały się w historii i umysłach komputerowo-konsolowych pokoleń. Konsekwencją czego w wielu produkcjach możemy napotkać nawiązania do tytułu Konami. Niech za przykład posłuży nam choćby jedno z trofeów (PSN) w grze „LEGO Harry Potter 1-4”, osiągnięcie „Solid Snape” otrzymujemy za odegranie scenki silnie związanej z MGS.
Wróćmy jednak do filmu, który chciałem wam pokazać (o samej grze będzie jeszcze okazja wspomnieć, gdyż z pewnością niebawem przygotuję związaną z nią galerię lego), Keshen po raz kolejny udowodnił, że jest mistrzem animacji o tematyce militarnej (dorzucając do tego idealnie wpasowujące się poczucie humoru). Filmik, choć krótki, rzuca na kolana (nie wstawajcie, po co?) kompozycją i precyzją wykonania. Mimo małej ilości klatek udało się w nim zawrzeć całkiem zabawną i interesującą historię. Niech będzie, historyjkę. Zapraszam do rozwinięcia.